Światopogląd i duchowość

Yawanawá to społeczność, która w stu procentach polega na naturze. Jak sami mówią: „Żyjemy z łowiectwa, rybołówstwa, sami budujemy sobie domy i środki transportu. Nasza relacja opiera się na szacunku, harmonii i wzajemności. „Ponieważ to, co bierzemy z ziemi, to oddajemy” – Tashka Yawanawá, młoda liderka wioski Yawanawá.

„My, ludność tubylcza zamieszkująca dżunglę, jesteśmy w ciągłym kontakcie z duchowością, ponieważ manifestacją Stwórcy jest sama natura. Więc słuchamy i oglądamy każdego dnia. Jesteśmy w pełnym kontakcie z duchowością. Mamy ceremonię, która jest jak podziękowanie Matce Ziemi za wszystko, co nam dała. Śpiewamy nasze piosenki i malujemy sobie twarze” – dodaje Tashka.

Wszystkie ich działania oraz struktura społeczna i ekonomiczna są ujęte w duchowej wizji, która w całości wiąże się z Dżunglą. „Nasza ziemia jest naszym domem, naszym przyjacielem i towarzyszem. Bardzo szanujemy naszą ziemię i mamy obowiązek o nią dbać”. Mówi młoda Yawanawá.

Oni, wraz z innymi rdzennymi mieszkańcami Amazonii, są odpowiedzialni za opiekę nad Amazonią, która jest płucami Ziemi. Z tego powodu utrzymują więź i harmonię z dżunglą, co odzwierciedla się w ich ubiorze, nakryciach głowy wykonanych z piór ary i harpii, a także w tatuażach wykonanych różnymi pigmentami, które imitują wzory dżungli lub jej potężnych zwierząt. Również w sposobie budowania i uprawiania ziemi zawsze szanują środowisko, w którym żyją, i integrują się z nim jako inna żywa istota w swoim ekosystemie.

Wyjaśniając swój światopogląd, mówią nam o „wakán”, co tłumaczą jako „dusza” lub „cień”. „Wakán” stanowi siłę życiową istot żywych; ludzie, zwierzęta i rośliny. Można zatem stwierdzić, że Yawanawá, podobnie jak większość ludów tubylczych, mają animistyczną koncepcję świata.

Trudno powiedzieć, czy jest to oryginalna koncepcja, czy też powstała pod wpływem prawie trzech wieków podporządkowania się katolicyzmowi.

Podobnie obdarzają niektóre byty niezwykłymi mocami, ubóstwiając księżyc, słońce, gwiazdy, deszcz, węża, jaguara; zawsze rządzone przez wszechobecną siłę Matki Dżungli, „Floresty”.

Dla Yawanawá sny mają ogromne znaczenie, gdyż są znakami, które mówią nam, jak powinniśmy postępować. Często bardzo ważne decyzje są podejmowane na podstawie „wizjonerskich” snów członka plemienia (szczególnie jeśli jest to szaman).

W swoim wystąpieniu na konferencji TED młody człowiek z ludu Yawanawá opisuje pogląd swojego ludu na temat świętych leków: „Podczas ceremonii używamy świętych roślin, aby komunikować się z lasem. Dzięki ayahuasce możesz zobaczyć, jak wygląda życie, zaczynając od siebie, możesz dostrzec swojego ducha, zrozumieć, dlaczego przyszedłeś na ten świat, ale żeby to zrobić, nie wystarczy wypić tego napoju, musisz także uwierzyć. I dodaje: „Kiedy szaman idzie szukać rośliny, która mogłaby kogoś uzdrowić, najpierw mówi roślinie: Użyję jej, aby uzdrowić mój lud. Gdyby tego nie powiedział, nie miałoby to żadnego efektu”.

Yawanawá to przodkowie znawcy przyrządzania i stosowania ayahuaski – halucynogennego napoju produkowanego z wywaru z dwóch roślin rosnących wyłącznie w Amazonii. Jest to jeden z najskuteczniejszych tradycyjnych leków ludów Amazonii.

Od czasów starożytnych – kontynuuje młodzieniec – używamy rumê (rodzaju tabaki produkowanej z kory drzewa tsunú) jako części naszej tradycji i kultury. Zazwyczaj używamy rumê podczas naszych świętych ceremonii z ayahuaską, którą nazywamy Uni.”

 

Bira Yawanawá

Biraci Brasil Nixiwaká, znany wszystkim jako Bira, ma ponad 60 lat i jest politycznym i duchowym przywódcą plemienia Yawanawá, wodza Świętej Wioski. Jest ikoną nie tylko dla wszystkich członków plemienia, ale również dla ruchu rdzennych mieszkańców swojego kraju.

W wieku 18 lat Bira zaangażował się w walkę polityczną i społeczną o zachowanie terytoriów i kultury, wydalając ze swoich terytoriów zbieraczy kauczuku i misjonarzy.

Bira opowiada nam o swojej duchowej wizji dżungli: „Podobnie jak chrześcijanie mają Biblię, a muzułmanie Koran, dla ludów tubylczych, ludzi dżungli, rdzennych mieszkańców, las jest świętą Biblią”.

Bira wyznał, że podziwia naukę i docenia Zachód za jego postęp rozwojowy i nowe technologie. Jeśli jednak chodzi o święte rośliny i wiedzę, jaką oferuje natura, autorytetami są ci, którzy od tysięcy lat żyją w największym lesie tropikalnym na świecie.

„My, ludność tubylcza… umiemy mówić językiem ptaków, drzew i ryb. Znamy rośliny lecznicze i rośliny święte. Znamy nazwy tych roślin. „Moglibyśmy to przetłumaczyć na język ludzkości”.

Bira mówi, że wie, iż system kapitalistyczny się nie zatrzyma, że ​​miasta będą się nadal rozwijać, rozrastać, a wraz z nimi będą pojawiać się nowe potrzeby. „Musimy zbudować coś równoległego do tego systemu, ale nie wykluczając drugiego. Można wykorzystywać technologię, uczestniczyć w gospodarce i jednocześnie chronić las. „Zachowajmy naszą kulturę i żyjmy w pokoju na wsi”. Ochrona lasu jest dla ludów Amazonii podstawowym zadaniem ludzkości.

W tym sensie Yawanawá, a zwłaszcza szamani, którzy podróżowali po całym świecie, doskonale znają sposób życia w krajach zachodnich. Mówią, że duchy w Europie śpią. Dlatego tak dużo mówi się o przebudzeniu: według światopoglądu Yawanawá my, ludzie, jesteśmy odpowiedzialni za przebudzenie duchów, za przebudzenie siebie nawzajem.

Dlatego też postawili sobie za cel dzielenie się własną medycyną ze światem zachodnim. Ich ceremonie mogą wydawać się bardzo masowe w świecie zachodnim, lecz w ten sposób dają większej liczbie ludzi okazję do istotnego aktu pamięci, odnalezienia własnego ducha, przebudzenia.

„Myślę, że świat zachodni może się od nas uczyć, jak żyć w większej harmonii, w zgodzie z naszym środowiskiem, łącząc wiedzę Yawanawá z zachodnimi ideami”. -Bira.

Czytaj Dalej:

Wyzwania Yawanawy